środa, 16 marca 2016

Kiermasz Wielkanocny


Kilka dni temu miałam okazję wystawienia swojej twórczości na kiermaszu wielkanocnym w Zielonej Górze. Była to niesamowita i niespodziewana przygoda.


Dostałam wiele ciepłych i miłych słów na temat mojej twórczości i wierzcie mi lub nie, ale dodało mi to skrzydeł. Na nowo mam wiele pomysłów i wróciła mi ta początkowa chęć tworzenia.

To uczucie to coś wspaniałego! 

Te miłe słowa skierowane w moim kierunku to i tak nic w porównaniu do tego kogo poznałam i jak miła była atmosfera. Nie spodziewałam się, że w moim ukochanym mieście jest tyle wspaniałych i utalentowanych osób! 

Może i nie spotkałam, żadnej Scrapocholiczki, ale osoby które mają swój własny styl: szyją zarówno misie jak i stroje małych księżniczek, tworzą rzeczy w gliny, znają się na decoupage, mają cierpliwość do quillingu oraz tworzą wspaniałą biżuterię! Cóż tu dużo pisać! Dla każdej z tych osób można by było napisać osobny post! 

Tako oto wyglądało moje stoisko, podczas dwudniowego kiermaszu:










Jako iż był to kiermasz wielkanocny najwięcej miała kartek na tę okazję oraz "przepiśników". Dodatkowo na moim stoisku można było znaleźć czekoladowniki (wykonane na podstawie tego posta krok po kroku)  oraz nowość w postaci exploding box-u. 
Uwielbiam rzeczy użytkowe a takie okazały się zakładki do książek na magnes, które podbiły serca odwiedzających moje stoisko. 

Każdy mały urwis, który przemykał koło mojego stoiska dostawał słodką mini paczuszkę.


Na koniec współpracy i dwóch spędzonych w cudnym towarzystwie dni dostałam (i/lub nabyłam) kilka produktów handmade. Gdyż trzeba wspierać taką twórczość. 

A na zdjęciu przedstawiam wam mój nowy nabytek, uszyty w pracowni ino-ino! 


Pozdrawiam :)

2 komentarze:

  1. Super, że mogłaś zaprezentować swoją twórczość w tak miłym towarzystwie. Twoje stoisko wyglądało pięknie, a króliś jest cudny :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie zastanawiałam się czy to dobry pomysł, ale uznałam iż trzeba próbować! Podjęłam wyzwanie i jestem bardzo zadowolona i dumna z mojego stoiska. Chyba nic bym w nim nie zmieniła ;)

      Usuń